Kochani!
Coś czuję, że w tym
roku zakochałam się w trzech kolorach: czerwonym, białym i zielonym. Dlatego możecie się spodziewać dominacji tych
kolorów w moich przedświątecznych pracach. Jak każdego roku, mam zamiar zrobić
trochę białych gwiazdek czy szydełkowych aniołów, ale w tym roku będę chciała „pobawić
się” także z filcem i „wykorzystać” go do choinkowych ozdób. Na przykład coś z
niego uszyć i ozdobić haftem (głównie krzyżykowym). Dzisiaj zapraszam was do
spojrzenia na moje pierwsze tego typu prace. Te trzy czerwone serca (a będzie
ich więcej) właśnie uszyłam z filcu i ozdobiłam haftem. Uszycie serc do
wielkich trudności zaliczyć nie można, ale przyznaję, że wyhaftowanie ich
wymaga już sporo czasu i cierpliwości. Mam nadzieję, że chociaż trochę się podobają.
My friends!
I feel that I fell in love with three colours this year: white, red and green, and these colours will
be dominant in my Christmas crafts. I’m going to make white stars or crochet angels
like every year, but in this season I am also going to make some felt decorations.
And decorate them with cross stitching. Today
I invite you to look at my red hearts. I made three, but you can be sure- this
is not the end. Making felt hearts isn’t
difficult, but stitching them costs more time and teaches me to be patient. I hope you like them.
Śliczności...
OdpowiedzUsuńDziekuje
UsuńKrzyżyki na filcu... podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje i polecam.:)
UsuńPrzesliczne serduszka czekam na wiecej :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Asiu - bedzie wiecej- masz to jak w banku!
UsuńŚwietny pomysł :) Bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńPomysly dopiero sie pietrza w glowie, tylko obawiam sie, ze brak czasu znow mnie powali na lopatki.
Usuńbiało czerwone motywy wymiatają :) czekam na kolejne scandi-rękodzieła :)
OdpowiedzUsuńKtos mnie bardzo zarazil ta miloscia do tych motywów. Zgadnij kto?
UsuńJak Ty wyhaftowałaś na filcu takie drobne krzyzyki?? Szacun !
OdpowiedzUsuńNikitko, wystarczy zaopatrzyc sie w rozpuszczalna kanwe lub taka po angielsku nazywana Waste canvas.
UsuńGratulacje, misterna praca. Tylko podziwiać. Obserwator Pani prac, Pani Kasiu ze Springfield Road
OdpowiedzUsuńObserwatorze moich prac ze Springfield Road - milo widziec wpis. Dziekuje za podziw, nie jestem pewna czy aby na pewno na ten podziw zasluguje.
UsuńOjoj, to u Ciebie już zimowo się robi!
OdpowiedzUsuńJagodzianko, zapewniam Cie, ze za oknem piekna jesien :) a czas goni, wiec coz -trzeba dzialac.
UsuńBardzo dziekuje
OdpowiedzUsuńKonik na biegunach jest cudowny.
OdpowiedzUsuń