Wreszcie ją skończyłam! Szmacianą lale! Muszę to powiedzieć - szycie takich lalek jest łatwiejsze od szycia czy dziergania ubrań dla nich. Teraz zastanawiam się nad imieniem dla niej. Macie jakieś propozycje? Dziękuje wam za wszystkie komentarze i do następnego razu!
Welcome today, on this rainy day!
I've just finished it! The rag doll! I must say - sewing the doll is more easier than making clothes for them. Now I'm thinking of a name for this doll. Do you have any ideas? Thanks for your comments and see you next time.
Lala slicznie wyszla. Co do imienia ja najlepsza w te klocki nie jestem wiec pozwol,ze sie nie wypowiem.Powiem tylko,ze kolorystycznie klojarzy mi sie z lawenda. Moze to cos Ci pomoze? Pozdrawiam cieplo :)
OdpowiedzUsuńśliczna..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże spodoba się Tobie Fioletka?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudna. I jaka elegantka. Do tego gotowa na chłody :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńLala jak malowana ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaka słodka i przytulaśna:))) Jest śliczna i kojarzy mi się z taką lalką Pyzą.Była i pewnie jest taka książeczka dla dzieci "Pyza na polskich dróżkach":))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Lala przeurocza:))Dobrze Aldi pisze - panna Fioletka:) A może podobnie - Wioletka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Kasiu najserdeczniej, Agata.
Zuzia-takie było moje pierwsze skojarzenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna, też obstawiam Fioletkę :P Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń