poniedziałek, 30 stycznia 2012


Witajcie!
Dziś muszę wreszcie zakończyć temat „zaległości” i dlatego będziecie mieć przyjemność ogladać wszystko to, co udało mi się zrobić w listopadzie i grudniu 2011, a czego jeszcze nie pokazałam. Tematyka różnorodna. A na koniec trochę wiosny. Zeszłej niedzieli odnaleźliśmy jej pierwsze nieśmiałe oznaki. Ale żeby wam nie było przykro to powiem wam, że ostatnio u nas też jest bardzo zimno. Bardzo was mocno pozdrawiam i życzę wspaniałego i cieplejszego tygodnia!

Welcome!
Today I have to finish showing all the work I had outstanding and so now I’ll show you the rest of what I did in November and December 2011. Different themes. A bit of spring towards the end. We found the first signs of spring last Sunday. But it’s still very cold here. Greetings to you all, I hope you have a great and warm week!





















sobota, 21 stycznia 2012

Zapraszam na faworki!/ Invitation to "faworki"!


Mamy karnawał! U nas w domu jest tradycja smażenia karnawałowych faworków (chrustów). Oczywiście faworki można robić przez cały rok, ale mnie najlepiej smakują właśnie zimą.
My home polish tradition is make “faworki” (Angel Wings? Favours?) during this time of the year. Of course, we can make them during the whole year, but for me, they’re best in winter.

Wiele osób pytało mnie o przepis. Wreszcie zebrałam się w sobie i go dla was napisałam. Oczywiście jest wiele przepisów na faworki, tak jak różne bywają faworki. Dla mnie faworki muszą być kruche i pokryte pęchęrzami czy bąblami. Takie pamiętam jeszcze z czasów swojego dzieciństwa i takie sama robię. Dziś zachęcam do tego również was.
Many people asked me for the recipe. We know that there are many different recipes for “faworki”. I think they must be fragile and full of “bubbles”. I remember these from my childhood and I make very similar ones now. Today I would like to encourage you to make your own.

Potrzebujemy:
50dag mąki,
8 żółtek,
5 dag masła,
3-4 łyżki gęstej śmietany,
2 łyżeczki spirytusu (może w zastępstwie być ocet lub wódka),
szczypta soli,
cukier puder i cukier waniliowy do posypania,
smalec lub olej do smażenia,


Ingredients:
500g flour,
8 egg yolks,
50g butter,
3-4 tablespoons of sour cream,
2 tablespoons spirit (or white vinegar or vodka),
one pinch of salt,
icing sugar for sprinkling,
Oil

Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy masło, żółtka, spirytus, śmietanę i odrobinę soli. Zagniatamy ciasto. W razie trudności ze zlepieniem się, możemy dodać jeszcze trochę śmietany. Dlaczego dodajemy spirytus? By faworki były pulchne i nie wchłaniały za dużo tłuszczu podczas smażenia. Gdy ciasto będzie zagniecione przed Toba najważniejsza praca, która w decydujący sposób wpływa na smak i jakoś faworków. Bicie faworków. Żartując dodam, że dobrze jest skorzystać z pomocy męża, najlepiej takiego w złym humorze.  Ciasto, przez co najmniej 10 minut okładamy solidnie wałkiem. Zwijamy i znów bijemy. Jeśli coś nas ostatnio zdenerwowało, to myśl o tym naprawdę może być teraz pomocna. Nie ma to jak ulżyć sobie solidnym biciem faworków. „Pobite ciasto” musi odpocząć. Wkładamy je do miski i nakrywamy wilgotną ściereczką. Pozwalamy odpocząć w chłodnym miejscu około godziny.


Put the flour onto a board, add yolks, butter, spirit, cream and salt and mix them together to form a pastry dough. Knead the dough well. If you have problems with it, you can add more cream. Why do we add spirit? Spirit makes them plump and during frying they don’t absorb to much fat. When your pastry dough is ready, you have some important work to do. Beating the dough.  I think the best way is to ask your husband for help. Using a rolling pin you need to beat the dough for about 10 minutes. Fold over and hit. After that your dough needs to rest. Put it in a bowl and cover it with a wet dish-cloth. Leave it for one hour in a cold space.



Zanim w głębokiej patelni bądź w garnku rozgrzejemy tłuszcz, warto wcześniej przygotować sobie już sporą ilość faworków. Odkrawamy po kawałku surowego ciasta i wałkujemy na stolnicy na dość cienki placek (grubośc około 2mm). Potem kroimy paski (muszą się zmieścić do garnka, mogą być takie 3cm X 15 cm), w środku każdego z nich wykonujemy nacięcie i przeciągamy przez nie jeden z końców faworka.
Faworki smażymy na złoty kolor w bardzo gorącym tłuszczu. Wyjmujemy ostrożnie i odkładamy na ręcznik papierowy, a potem układamy na talerzu i posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym. Najsmaczniejsze są na drugi dzień.
P.S. Warto przed smażeniem przygotować sobie obranego i pokrojonego na plastry ziemniaka. Co jakiś czas wrzucamy do tłuszczu takiego ziemniaka, zapobiegając w ten sposób zbyt szybkiemu brązowieniu faworków.


Divide the dough into chunks and, on a floured board, roll out each piece so it is about 2mm thick. Cut the thin dough into strips (about 3cm X 15 cm). They must be long enough to put into a pan. Cut a slit in the middle of each strip and thread one end through this hole to make this shape (look at the picture). Heat the oil and deep fry the strips until they are golden but not brown. Remove them carefully from the oil and allow to dry on kitchen paper. Sprinkle the faworki with icing sugar before serving.
P.S. You can use a piece of potato when you fry them. The potato prevents the faworki from becoming brown very fast.





SMACZNEGO! ENJOY!

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Kilka spraw/A few things


Witajcie!
Kolejny poniedziałek. Do tego bardzo słoneczny i mroźny. Dziś kolejne zaległości. Kartki. Kartki wykonane haftem matematycznym i witrażowe. Mam nadzieję, że wam się podobają.

Welcome!
Monday again. A very sunny and frosty Monday. I have some work to show you. Cards. Some cards are embroidered cards and some are glass-painted. I hope you like them.



Przychodzi do mnie sporo e-maili. Przepraszam, że nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie. Często prosicie o wzory. Na przykład o wzory torebek dla dzieci. Problem w tym, że ja robię na ogół z głowy. Nie potrzebuję do tego wzoru. Owszem, czasem prowadzę notatki, ale ciężko mi jest usiąść i zrobić z nimi porządek. Natomiast, jeśli chodzi o szydełkową pelerynkę do Komunii świętej (tutaj), wzór wiele lat temu wynalazłam w Internecie i właśnie zamieszczam niżej. Niestety, posiadam tylko taką kopię. Mam nadzieję, że będzie przydatny tym, którzy mnie o niego proszą.
You write many e-mails to me. I’m sorry but it’s impossible to answer them all. You ask me about different patterns quite often. For example about children’s bags patterns. I don’t have them. I make them up as I go and I don’t need pattern for them. Yes, I did take some notes with a few bags but they’re still somewhere in my drawer in a very big mess! Maybe one day I could tidy them up… You’ve also asked me about the pattern for the white crochet cape for a girl. I found this pattern many years ago on the internet and I still have it. If you would like it, it’s below. I wish you a very good week!
Kochani, bardzo dziękuję za wasze głosy w konkursie na Blog Roku 2011. Wiem, konkurencja wielka. Wszystkim życzę powodzenia. I bardzo miło jestem zaskoczona ilością głosów  oddanych na mój drugi blog: www.rejsemnawyspe.blogspot.com . Bardzo za nie dziękuję i życzę udanego tygodnia!

piątek, 13 stycznia 2012

Farby wodne/Watercolours

To ja! Klops! Zosia chora! Ale nie martwmy się na zapas. Zobaczcie moje malowidła. Wiem, nie są najlepsze, ale jak wiecie dopiero się uczę malować farbami wodnymi i bardzo mi się to podoba. Ostatnie, to Stonehenge. O Stonehenge opowiadam na drugim blogu, gdzie was serdecznie zapraszam.

It's me! Zosia's ill! But don't worry. Look at my paintings. I know, they're not the best, but I'm learning to paint with watercolours and I really like it. The last one is of Stonehenge.



KOCHANI! RÓWNIEŻ I JA ZGŁOSIŁAM OBA MOJE BLOGI DO KONKURSU NA BLOG ROKU 2011. OBOK, PO PRAWEJ STRONIE UMIESZCZONY JEST NUMER, POD KTÓRY NALEZY WYSYŁAĆ SMS ORAZ NUMER MOJEGO BLOGU. JEŚLI KTOŚ Z WAS ZECHCE MNIE WESPRZEĆ - BEDZIE MI NIEZMIERNIE MIŁO, CHOĆ ZDAJE SOBIE SPRAWĘ,ŻE WIELE INNYCH BLOGÓW ZASŁUGUJE NA GŁOS BARDZIEJ NIŻ MÓJ. DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZA JEST WASZA OBECNOŚĆ I UCZUCIE, ŻE CZASEM KOGOŚ ZAINSPIRUJE. BARDZO WAM ZA TO DZIĘKUJE I ZAPRASZAM TEŻ NA MÓJ BLOG O WIELKIEJ BRYTANII: WWW.REJSEMNAWYSPE.BLOGSPOT.COM

niedziela, 8 stycznia 2012

Pamiętacie Krecika?/ Do you remember "Krecik"?


Pamiętacie Krecika? Tak, tak… tego Krecika z Czechosłowackiej (w moich czasach był taki kraj) bajki? Po dziś dzień zachwyca dzieci. Zachwycił również Zosię. Zanim nastały „czasy świnki Peppa” Krecik królował w naszym domu. Gdyby bajka miała jakiś bogaty dialog- pewnie dziś znałabym go na pamięć.
Do you remember Krecik (The Mole)? Exactly, this is a mole from the Czechoslovakia cartoon (in my early life there was a country like that) children like this cartoon today too. My Zosia loves it. Before she fell in love in Peppa Pig, Krecik was like a king of my house. If these cartoons actually spoke more I would remember them even now.
Postanowiłam zrobić Zosi niespodziankę i wyszydełkować Krecika. Trochę sama się wystraszyłam własnego pomysłu, ale potem postawiłam przed sobą obrazek z Krecikiem i chwyciłam szydełko. Jaka szkoda, że również nie chwyciłam długopisu i nie zapisywałam tego, co robię. Tak się spieszyłam z pracą… Najwięcej trudności miałam ze zrobieniem palcy. Ale udało się i efekt przerósł nawet moje oczekiwania. Krecik po dziś dzień śpi w Zosi łóżku obok świnki Peppa, wielkiego misia, pieska i kilku innych pluszowych przyjaciół. Całe szczęście, że łóżko Zosi jest odpowiednio duże.
I decided to make a lovely surprise to my Zosia and crochet a Krecik. I was a little worried about my new idea, but later on I took a picture of Krecik and my crochet hook and started to make it. What a shame that I didn’t grab a pen and write the pattern. I hurried on… The most difficult part for me was making his fingers. But I did it and I was very glad! Krecik often sleeps in Zosia’s bed near a Peppa Pig, a big Teddy Bear, a cuddly dog and a few different toys- Zosia’s friends. Good that her bed is big enough for everybody!


sobota, 7 stycznia 2012

Szmaciane zabawki i sałatka z łososia/Rag toys and salmon salad


Witajcie!
Nie wiem jak u was, ale u nas pogoda jest bardzo kapryśna. Ostatnio wiało straszliwie i do tego padało. Wczoraj i dziś na dworze wiosna!
Welcome!
The weather here is horrible. It’s windy and it rained, but now Spring is outside.
Dziś chciałam wam pokazać kilka zaległości. Kilka szmacianych zabawek. Prosty krój, kilka dodatków a kolorowe tkaniny nadają im wyjątkowego charakteru. Chodząc do szkoły też ręcznie szyliśmy takie zabawki. Czasy u nas wtedy były ciężkie, więc często były to tkaniny pieluchowe, które ubarwialiśmy pisakami czy kredkami. Ale wspomnienia- cudowne!
I wanted to show you some things today. A few fabric toys. A simple design, a few decorations and colourful fabrics make them look very nice. We did toys like this at school. There weren’t many supplies in those days and we used simply fabrics and decorated them with felt-tips or crayons. But the memories are great!





Dziś chciałabym was również zaprosić na sałatkę z wędzonym łososiem. Sałatki ostatnio u nas tworzą się same z siebie. Czyli co w lodówce to i w sałatce. Wyszła nam przepyszna:
Kilka ugotowanych jajek na twardo kroimy drobno. Dodajemy kukurydze z puszki. W małe kawałeczki lub paseczki kroimy wędzonego łososia. Dwa lub trzy owoce kiwi także kroimy w małe kawałki i jeśli ktoś lubi może dodać pokrojoną cebulę. Mieszamy wszystko z majonezem i gotowe. My nie dodawaliśmy pieprzu i soli, ale oczywiście każdy ma własny gust i smak. Co do kiwi – łosoś wędzony niektórym wydaje się mdły. Nawet, jeśli robimy kanapki z łososiem warto położyć na niego plasterek kiwi.  Naprawdę kiwi i łosoś wspaniale się dopełniają.

Today I would like to invite you for a salmon salad. Salads at our house are usually made from anything we have. What’s in the fridge is what’s in the salad. It came out delicious:
Cut a few boiled eggs into small chunks. Add a tin of sweetcorn. Cut the smoked salmon into small chunks or strips. Two or three kiwi fruits cut into small pieces and you can add some onion if you like. Mix it all with mayonnaise and it’s ready. We didn’t add any salt or pepper, but you can according to your own liking. As for kiwi- it adds flavour to smoked salmon. If you’re making a smoked salmon sandwich, put a slice of kiwi on top. They really complement each other.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Witajcie w Nowym 2012 Roku! Welcome to 2012!

Mam nadzieję, że dla wszystkich nas to będzie taki rok, który określimy mianem “dobrym”! Mam wiele postanowień i MUSZĘ przynajmniej połowie sprostać!
I hope that this year will be great for everyone. I have a lot of New Year’s Resolutions and I HAVE TO do at least half of them!

Nowy Rok powitaliśmy w domu, w gronie rodzinnym i trochę w gronie wielu facebookowych znajomych. Było bardzo miło. Jak co roku upiekłam tort. Dzieci tańczyły i podziwialiśmy pokazy sztucznych ogni na świecie. Te w Londynie były przecudne!
We spent New Year’s Eve at home, with the family and a lot of friends on facebook. It was very nice. I baked a cake, as usual. The children danced and we marvelled at the firework displays across the world. The ones in London were amazing!



W Nowy Rok wybraliśmy się na spacer z nadzieją na ciszę i pustkę. Okazało się, że taka nadzieję miała połowa Brytyjczyków. Pogoda sprzyjająca. Spotkaliśmy osła, który sprawiał wrażenie jakby sylwestrowa noc jeszcze nie całkowicie wyparowała z niego. Zdjęcie kiepskie- robione komórką z odległości.
On New Year’s Day we went for a walk in the park hoping for peace and quiet. It seems that half the country hoped the same. The weather was good. We met a donkey, who looked as though he hadn’t yet got over New Year’s Eve. The picture’s not very good- I took it with my phone from a distance.

I uwaga! Chwyciłam się za haft krzyżykowy! Dość trudny jak dla osoby początkującej. Pomyliłam się we wzorze, ale i tak na końcu wyszłam z tego obronną ręką. Haftowałam taki obrazek do kartki, ale ponieważ jest to pierwszy obrazek i zajął mi sporo czasu, zostanie z nami na naszej ścianie. Oto on i wzór poniżej dla zainteresowanych.
Watch out! I’ve taken up cross-stitching! It’s quite hard for a beginner. I made a few mistakes, but corrected them. I stitched this picture meant for a card, but because it took me so long, it will stay with us up on the wall. Here it is with the pattern, for the interested.



Dziś u nas chłodniej, ale słonecznie.  Z domów Brytyjczyków już znikają świąteczne dekoracje, a w sklepie widziałam już –niestety- wielkanocne jajka. Przesada z tą marketingową prędkością. Dla mnie chyba zacznie się powoli sezon ogrodowy. Ale nie dziwcie się, proszę- jak tu nie myśleć o ogrodzie, kiedy spacerując po nim można zobaczyć już takie rzeczy???  Pozdrawiam.
Today it is a bit colder, but sunny. Christmas decorations are starting to disappear from homes, and I’ve even seen Easter eggs in the shops. I think that’s too soon. I think the gardening season’s starting for me. It’s not surprising when you see things like these in your garden. Greetings.