Pierwszego szydełkowego Krecika zrobiłam cztery lata temu i pisałam o tym na blogu ( tutaj ). Moja córeczka, Zosia bardzo go polubiła, podobnie jak rysunkowe bajki o tym sympatycznym stworzeniu. Wiele osób pisało do mnie z pytaniami o wzór. Tak mi przykro, ale ja większość szydełkowych zabawek robię bez wzoru, tylko patrząc na zdjęcie. Pod koniec listopada znów sięgnęłam po okładkę filmu rysunkowego o Kreciku, ponownie wpatrując się w obrazek zrobiłam Krecika, który stał się zabawką pewnego chłopca. Właśnie znalazłam zaległe zdjęcie, więc z wielką przyjemnością zaprezentuję wam mojego ulubieńca. Oto on:
Ale może rzeczywiście powinnam wreszcie spisać ten wzór...?
Pozdrawiam was serdecznie.
To tak jak i ja.Nie mam żadnych wzorów przy wykonywaniu prac.Dlatego nie potrafimy wykonać dwóch identycznych prac.Ale chyba to nic złego:)
OdpowiedzUsuńKrecik uroczy.
Pozdrawiam serdecznie w tym nowym roku życząc samych pomyślnych dni.
Dziękuję za życzenia.
UsuńŚliczny krecik :-) Wspaniale Ci wyszła ta maskotka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję.
Usuńale super...
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńUwielbiam tą bajkę. Krecik jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię Krecika, ale kocham chyba wszystkie bajki mojego dzieciństwa. :)
Usuń