Witam w mroźny, listopadowy poniedziałek
Dzisiaj chciałabym pokazać prace, a dokładnie kartki świąteczne, które zrobiłam dwa, może trzy lata temu. Z mnóstwa kartek, które w życiu zrobiłam, te są dla mnie wyjątkowe. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: bardzo pasjonuje mnie polska kultura, tradycja, historia... itd. i wszystko to, co często nazywa się folklorem. Nie jestem znawcą tematu, choć czytam sporo na ten temat. Uważam to za jeden z cudów naszej Ojczyzny (każdy kraj ma swój folklor, też wspaniały, ale nasz jest ponad wszystkimi), którym warto się interesować, rozsławiać i przekazywać w ciekawej formie młodszym i innym. Kiedyś tego typu kartki malowałam akwarelami. Potem stwierdziłam, że chciałabym je haftować. I tak od kilku lat, w wolnych chwilach, powoli pracuję nad tym. Przyznaję, że najwięcej projektów udało mi się stworzyć o tematyce wielkanocnej (rozrysowałam ich sporo), ale te pokażę bliżej Wielkanocy. Dzisiaj coś - co było swego rodzaju debiutem, coś prostego, związanego z Bożym Narodzeniem, a mianowicie Kolędnicy. Kolędowanie to przepiękny zwyczaj, który w wielu rajonach Polski niestety zanika.
Na początku był pomysł i szkic.
Potem szkic przeniosłam na specjalny papier w kratkę, czyli papier do projektowania wzorów i dobrałam kolory. Wówczas były to muliny firmy DMC.
Potem, aby sprawdzić, czy wszystko mi tak wychodzi jak we wzorze, wyhaftowałam kilka takich samych obrazków, a ostatecznie powstały kartki.
To bardzo prosty wzór i taki był w zamierzeniu. Teraz wykorzystuję go do wielu innych robótek. Nie mam go w wyraźnej postaci graficznej, ale jeśli Wam się podoba, to wkładam poniżej to co mam. Wydaje mi się, że jest na tyle czytelny, że nie powinien sprawiać Wam trudności. Numerki to numery nici firmy DMC, ale tak naprawdę, takie małe wzory, bez cieniowania, można robić z końcówek nitek jakie mamy w domu. Kolorystyka też dowolna.
Gdyby ktoś skorzystał z wzoru, to tylko proszę o pochwalenie się tym w jaki sposób go wykorzystano, bo bardzo tego jestem ciekawa.
A w ogrodzie chwycił mróz. Nieliczne kwiaty, które tu i ówdzie jeszcze kwitły, zostały zmrożone. Zaczarowane mrozem:
Uśpiona mrozem przyroda wygląda cudownie:
Do następnego razu!
Piękne zdjęcia zmrożonych kwiatów. Fajnie zobaczyć zrealizowany projekt -od pomysłu do końcowej niteczki :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO tak, zmrożone kwiaty są bardzo wdzięcznym objektem do fotografowania. Wygladaja jak z bajki. Dzięki za odwiedziny i zapraszam ponownie.
UsuńPodziwiam własnoręcznie narysowany wzór, kolędnicy całą gębą;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia kwiatów, a jednak mi ich żal.
pozdrawiam
Kwiatów też mi żal, ale z wiosną urosną nowe. Bardzo ci Basiu dziękuję za odwiedziny.
UsuńDziękuję za schemat kolędników. Piękne hafty Ci wyszły z tego schematu. Aż nabrałam ochoty na podobne.
OdpowiedzUsuńDzięki ci Antonino, że odezwałaś się. Co do kolędników, wiesz, tyle jest wzorów na różne okazje; ładniejsze i mniej ładne, z różnych korzystam oczywiście - ale ja lubię takie, które nawiązują do naszych tradycji, wierzeń i zwyczajów. Poza tym lubię tworzyć własne wzory. Taki bzik po prostu.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWow super !!! Schemat pprywam a nóż go.kiedys wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńAlez proszę bardzo.
Usuń