I’m getting to know Fimo soft modelling clay. There are so many things you can do with it. The colours join and blend together in a way that makes amazing patterns. I’m not great at it, and I probably never will be, but I like making new things. Below are my first tries. What I make I bake in the oven – around half an hour at 80 degrees. When they’ve cooled off, I varnish them. I’m still learning, I know they’re not perfect.
niedziela, 18 września 2011
FIMO
Poznaję Fimo Soft. Fimo to modelina. Niesamowita ilość kolorów i możliwości. Kolory rewelacyjnie się łączą tworząc w ten sposób bardzo oryginalne wzory. Nie jestem mistrzem i pewnie nim nie będę, ale lubię poznawać nowe rzeczy. Moje pierwsze próby możecie podziwiać na zdjęciach poniżej. To, co wymodeluję, piękę w piekarniku –około pół godziny w temperaturze 80 stopni. Potem lakieruję. Pierwsze dzieła nie zachwycają, ale przecież dopiero się uczę….więc proszę o wyrozumiałość.
23 komentarze:
Bardzo się cieszymy z każdego komentarza, bo cudownie jest wiedzieć, że ktoś się nami inspiruje, ogląda i czyta naszego bloga. To miejsce służy wymianie myśli twórczej i przyjacielskiej.
Bardzo prosimy, nie umieszczaj w tym miejscu jakichkolwiek propozycji handlowych, reklam usług czy sprzedaży, dziwnych propozycji. To nie jest odpowiednie miejsce na tego typu komentarze. Będziemy to kasować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak na Twoje pierwsze wytworki to są wspaniałe! Zwłaszcza te szaro- kolorowe korale z zawieszką:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie niesamowite kolory, ale i cudne rzeczy z tej modeliny wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńaaaa, narzędzia jak u dentysty, a wytworki super :)
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuuuper!
OdpowiedzUsuńCiekawe rzeczy można zrobić z tej masy;-)
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńJak to nie zachwycają?????????? Mnie zachwycają! Koniecznie muszę zapamiętać te miejsce :)
OdpowiedzUsuńSuper !!!! ja swoich pierwszych nie odważyłam się pokazac !!
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystko jest jak na pierwszy raz, a ja dzięki Tobie wiem co to FIMO, niewiedziałam, mam nadzieję że uda mi się kupić bo już od dawna o tym myślałam, w domku mam modelinę z Astry. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te początki :) Ciekawe co bedzie dalej, zwłaszcza, że osprzęt masz profesjonalny - podziwiam ilość narzędzi! I troszkęzazdroszczę :)) Osobiście - wpadł mi w oko ten biało brązowy - a la muszla, czy profil poroża. Bardzo ładny!
Kochana jak dlamnie to tworzysz cudenka!
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na kolejne wytworki z Fimo:))
Pozdrawiam Asia
Dzieki dziewczyny. Pewnie powstanie cos nowego i wtedy wam pokaze. Ale to Fimo moze tez byc jakims brakujacym elementem przy innych technikach, wiec....
OdpowiedzUsuńNarzedzia zbierane, czasami wynajdywane w takim niesamowitym miejscu, jakim jest magazynek mojego meza...on i tak pewnie dlugo sie nie zorientuje, ze czegos tam - wtym stosie rzeczy roznych- brakuje... a szklanka to walek.
Ale cuda!!! Naszyjnik z "kolcami" jest nieziemski :-)
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wygląda...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne!!! a zwłaszcza ten wisior w brązach
OdpowiedzUsuńAle piękności natworzyłaś.Również bardzo mi się podoba ten wisior w kolorach brązów(ten bez kolczyków). Gratuluję i pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNiesamowite! A im niżej schodziłam przy oglądaniu zdjęć to coraz bardziej byłam zauroczona! Co za piękności stworzyłaś! I te pokręcone korale i brązowo-żółty wisior i ten komplet z kwiatkami - cudo, cudo, cudo! Czekam na więcej! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper początki! Ten komplet z żółtym kwiatkiem w środku jest fantastyczny!:-)
OdpowiedzUsuńOj Kasiu- są poprostu piękne Twoje tęcze i kolory , przenikające się i bardzo kobiece- subtelne- mimo wyrazistości barw:))
OdpowiedzUsuńTo świetny materiał, aż się chce spróbować:))
Urzekł mnie najbardziej miodowy wisior i komplet w kolorach Picassa:)
Pozdrawiam serdecznie:)
K.
nie masz prawa narzekać, połączenia kolorów fantastyczne a cała reszta też niczego sobie ;) :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka z Krakowa
OdpowiedzUsuńTen wisiorek w odcieniach brązu ...........
REEEEEWELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
A.
Kaśka ale poszalałaś;)))efekt powalający obserwatorów na kolana!!!wisior mnie urzekł ten brązowaty!!!!całusy kochana
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuń