Nie było mnie
tutaj – ojej- dość długo. Ale jestem! I mam nadzieję, że teraz już będę
częściej. Lato było i minęło… W moim życiu to było bardzo dziwne lato, ale
widocznie tak miało być. Jesień zapowiada się bardzo pracowicie. Mam wiele
planów. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
I know I haven’t been here for a
while. But I’m back! Summer came and went… It was quite a strange summer. It looks like autumn’s going
to be busy. I have a lot of plans.
Mam trochę
zaległości blogowych i postaram się je prędko nadrobić, bo przecież to, że mnie
tu nie było nie znaczy, że zupełnie nic nie robiłam. Robiłam, choć może nie tak
dużo.
Dziś pokażę wam
jak poradziłam sobie z brakiem odpowiedniego pojemnika do przechowywania gumek
i spinek w łazience. Sami rozumiecie; jestem ja i trzy dziewczynki i wszystkie
mamy dłuższe włosy, więc mamy co przechowywać. Pojemnik musiał być zarówno
odpowiednio duży i komponujący się w łazienkę. Wykorzystałam do tego doniczkę
od kupionej wiosną hortensji oraz stos starych gazet. Z gazet zrobiłam
papierową wiklinę i okleiłam nią doniczkę. Związałam ją wkoło do czasu aż
wyschnie, by dobrze przylegała. Potem doniczkę tą pomalowałam kilka razy białym
akrylem i polakierowałam. Następnie stosując podstawy wiedzy w zakresie
decoupage wycięłam wzór z serwetki papierowej i nakleiłam na doniczkę. Po
wyschnięciu polakierowałam bezbarwnym lakierem w sprayu kilkakrotnie. Na koniec
nakleiłam muszelki i kamyki oraz uszyłam woreczek do środka. Całość wygląda jak
widać na zdjęciu.
Today I’ll show you how I made a
container for all the hair clips and bobbles to go in the bathroom. You know –
I have three daughters and we all have quite long hair, so we have plenty of
hair accessories to store. The container had to be quite big as well as the
same theme as the bathroom. I used a plastic flower pot and a lot of old newspaper.
I made little tubes out of the newspaper and stuck them all around the flower
pot. I tied them to the pot while they were drying so that they stuck well.
Then I painted it white using a few layers of acrylic paint and I varnished it.
I cut out some decorations from paper napkins and stuck them on the pot like
decoupage. After that had dried I again varnished the whole thing with varnish
spray several times. To give it a few finishing touches I stuck some shells and
little stones to the outside and sewed a bag to fit in the inside. It’s on the picture.
Jeśli kogoś to interesuje, to ja w zasadzie do
każdych prac używam tego samego kleju, kupionego tutaj na Wyspach w sklepach
Hobby Craft- PVA glue. Ten klej, a tych sklepów jest najmocniejszy. Papierową
wiklinę tworzę nawijając gazety z ukosa, na metalowe długie patyczki do
szaszłyków.
If anyone’s interested, to glue
things like this I use PVA glue bought in Hobby Craft. It’s the best. The
little tubes I made by rolling newspaper onto thin metal rods at an angle.
Super jest ten pojemnik!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniewiarygodnie piękny
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, pojemnik jest śliczny!
OdpowiedzUsuńmiło cię poczytać znowu!
OdpowiedzUsuńa pojemnik rewelacyjny !!!!!!!!!!
pojemnik piękny.
OdpowiedzUsuńa patyczki łatwiej kręci się nie z całej strony, a z pasków ok. 10 cm :)
Jaki sliczny!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Pomysł rewelacyjny - mogę podkraść na zajęcia z dzieciakami?? pozdrawiam - Kasia
OdpowiedzUsuńPS Bardzo mi się tu podoba i będę zaglądać, jak tylko będę mieć czas :)
Świetny pomysł, i efekt fantastyczny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O rany! Jakiż piękny ten pojemnik! Od dawna już planuję zrobić coś z papierowej wikliny i jakoś nigdy mi z tą techniką nie po drodze. Ale mnie zainspirowałaś, więc jeśli inspiracja zostanie do czasu, aż skończę to, co teraz robię, to na pewno coś wyplotę :-)
OdpowiedzUsuńPs. W październiku są znów targi w Londynie. Prosiłaś mnie kiedyś, żebym dawała CI znać, jak coś będę wiedziała ;-)
Pozdrawiam.
Oj jak milo znow zobaczyc wasze wpisy! Za wszystkie bardzo wam dziekuje!
OdpowiedzUsuńIrenko, probowalam krecic je rowniez na sposob podany przez ciebie, ale jakos wole tak z calej strony, zwlaszcza jesli maja byc potem naklejane na cos....
Kachazet, oczywiscie, ze mozesz. Skoro cos pokazuje i staram sie przekazac technike robienia to przede wszystkim dlatego, by inni mogli sie inspirowac, ewentualnie uczyc i czuc wielka przyjemnosc z tworzenia. Milej zabawy z dziecmi!
Magdo, dopiero co bylam w Londynie...nie dam pewnie rady w tym pazdzierniku, ale dziekuje za wiadomosc....moze kiedys sie uda. Jesli bys ty byla fotografuj ile sie da, a potem podziel sie fotkami. A w jakim miejscu sa te targi? Przy jakiej stacji metra?
Podziwiam!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny pojemniczek.I oczywiście radość z Twojego powrotu:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Genialne! Na pewno wykorzystam ten pomysł!!!
OdpowiedzUsuńCudnie! Wreszcie wróciłaś ;) A koszyk jest świetny! Bardzo podoba się mi wiklina papierowa i również mam zamiar zabrać się za nią ;) Na moim forum mamy dział o tej technice. Nie tylko pokazujemy tam swoje prace, ale i dzielimy się wiedzą oraz doświadczeniem. Zapraszam zatem
OdpowiedzUsuńhttp://otwarte.mojeforum.net
Pozdrawiam, Jagodzianka.
Fajny pomysł z tymi nawijanymi gazetami. Efekt bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńHej Kasiu! Dobrze, że już wróciłaś do życia blogowego, bo szerze pisząc - trochę się za Tobą stęskniłam. Pojemnik rewelacyjny, i do tego ekologiczny (moje dziewoje mają ostatnio chopla na punkcie recyclingu:) więc pewnie też kiedyś zzrobię. Na razie na tapecie mam inne rzeczy i drugi blog, ale dzięki za podrzucenie nowego pomysłu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Właśnie przed chwilą podesłałam komuś, kto chce jakieś pudełko sobie zrobić linka z Twoim:)
OdpowiedzUsuńJa na razie się wstrzymuję ale obiecuję sobie, że zrobię!!!
Kasiu jak dobrze cie widziec z powrotem w blogowym swiatku:)))
OdpowiedzUsuńDoniczka jest sliczniutka i bardzo pomyslowa:))
Pozdrawiam Asia
Podziwiam kreatywność, praca jak zawsze prezentuje się bardzo pięknie. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNo i nie jadę, Kochana. Gdybyś Ty jechała, to może bym się zdecydowała pojechać. Ale samej jakoś tak smutno ;-)
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście uda się następnym razem. Prawdopodobnie na wiosnę znów będą targi w Londynie.
Tym razem targi będą w Alexandra Palace. Nie za bardzo wiem, gdzie to jest. Ostatnim razem były w Olimpii, która ma własną stację metra o takiej samej nazwie.
Następnym razem postaram się trochę wcześniej dać Ci znać.
Pozdrawiam cieplutko.