Bardzo wam wszystkim dziękuję za wszystkie komentarze, jakie zostawiacie po sobie pod moimi postami. Bardzo lubię je czytać. Dziś u nas koszmarna pogoda: szaro, deszczowo, wietrznie i zimno. A ja chcę sniegu, a nie deszcz! Tymczasem śniegowe płatki mam tylko zrobione szydełkiem. Pa! Do następnego razu!
Welcome!
Thank you very much for all the comments. I love reading them. Today's been very grey, cloudy, windy, rainy and cold. I just want snow! Not rain! Meanwhile, here are even more snowflakes for a Christmas tree. See you soon!
Prześliczne gwiazdeczki, kształtem faktycznie przypominaja płatki śniegu. Piękne rzeczy tworzysz, a zdjecia jakie robisz, to bajka. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki ;)
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje śnieżynki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne i zazdroszczę czasu. Mam kilka kilkunastoletnich, ale w tym roku obrabiam szydełkiem tylko wieszaki, które będą stanowiły dekorację zimowo- świąteczną, wkrótce pokażę.
OdpowiedzUsuńSliczne sniezynki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Ależ ja u Ciebie dawno nie byłam, Kasiu! Mam takie zaległości blogowe, że hej! Ale do Ciebie pierwszej zajrzałam :-) Wszystkie prace, jak zwykle piękne (przy okazji, gdzie kupujesz surowe świeczniki do dekupażowania?).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. Bardzo ciepło (aktualnie 39,4'C).
Piekne śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się zgadzam.Też chcę śniegu!!!!Zwłaszcza gdy patrzę na te przepiękne Twoje "płatki śniegowe":))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczne śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńSliczne śnieżynki , ja tez wczoraj robiłam podobna kolekcje .
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki :) W Danii w zeszłym tygodniu popadał śnieg, wczoraj zlał go deszcz a chwilowo jest ciepło i wieje jak nie wiem co! Mamy 25m/s(to będzie ok 90km/h) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No to sniezynkami posypalo... na blogu i na zewnatrz. My mamy juz bialo ;)))), uroczyscie, swiatecznie :))))))
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Czym usztywniasz te szydelkowe platki sniegowe?
Biale pozdrowienia
Śliczne śnieżynki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj,gdyby takie śnieżynki spadały z nieba:)
OdpowiedzUsuńpiękna robota - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńYour snowflakes look very beautiful and delicate. I don't crochet but wish I did.
OdpowiedzUsuńJan x
Wszystkie są prześliczne :))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne, a ja wciąż odkładam takie śnieżynki na później i w tym roku już chyba nie zdążę. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że śniegu nie ma, to i motywacja słaba. Ale może po Nowym Roku ruszę z produkcją...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magdo, swieczniki kupilam tylko raz w jednym z polskich sklepow internetowych. Odebralam przesylke w Polsce.
OdpowiedzUsuńEcho, roznie usztywniam te gwiazdki. W polsce jest w sprzedazy taki plyn do krochmalu-Ługa. Nie rozciencza sie jej, gwiazdki namacza na jakis czas a potem napina i pozostawia do wyschniecia. Czesto tez potem lakieruje, ale to bardzo ryzykowne, czasami wszystko jest caly czas biale innym razem moze lekko zmienic kolor. Mysle, ze wiele zalezy od lakieru ale tez od nici. Polecam tez syrop z cukru. Rewelacja do usztywniania, pod warunkiem, ze nie masz dzieci ,ktore beda potem sobie te gwiazdki lizac jak lizaki.
OdpowiedzUsuńPicto, I think you need to try it! This is very easy- believe to me!
OdpowiedzUsuńDziekuje wam wszystkim za konetarze!
OdpowiedzUsuń