poniedziałek, 24 maja 2010

Zapomniane rzeczy /Forgotten things.

Dzisiaj przejrzałam moje foldery w komputerze i okazało się, że jest w nich kilka fotografii zrobionych z myślą o was, a całkowicie zapomnianych przeze mnie. To moje zaległości. Co my tutaj mamy???
Today I looked through my folders and it looks like there are a few pictures of things I made that I hadn’t put on here. What have we here?

Bransoletka, której tajniki robienia poznałam dzięki „Robótkowym szaleństwom”. Ta na zdjęciu jest zrobiona przez moją córkę.
A bracelet, which I made with the help of another blog called Robotkowe Szalenstwo and the one here was made by my daughter.


Szydełkowy kwiatek. Takie kwiaty służyły nam do robienia kartek urodzinowych.
A crochet flower. These flowers are used in making birthday cards.
Butelka z różami.
A bottle with roses.

Kolejna puszka po herbatkach dla niemowląt.
Another baby-tea can.
 Maki malowane dosłownie w biegu, niezbyt udane.
And a rushed picture of poppies that I did ages ago…

Zapraszam was także na wycieczkę do pięknej katedry w Gloucester, o której napisałam na moim drugim blogu - właśnie tutaj.

8 komentarzy:

  1. te bransoletki z muliny to tzw friendship bracelet, pamiętam robiłam je jak chodziłam do szkoły :)

    butelka w róże jest swietna pomimo tego intensywnego różu :P ale na nalewkę się sprawdzi jak nic

    maki - pięknie je namalowałaś!!!! ostatnio mam ochotę na maki, upatrzyłam sobie aż dwa duze prijekty z makami do wyszycia ale znajac mnie to pewnie miną wieki zanim się za nie zabiore bo kolejka jest duza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczności...a buteleczka cudna...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniane rzeczy... a jednak ocalone od zapomnienia dzięki zdjęciom i blogowi. :) Podoba mi się bransoletka; nigdy takich nie robiłam, kiedyś podobną dostałam od swojej młodszej siostry. To było dawno temu, ale wspomnienie ożyło, gdy obejrzałam Twoje zdjęcia. Jutro zajrzę do Gloucester. Dziękuję za zaproszenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A maki są najpiękniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Branzoletki robi mój syn ja jakoś nigdy się za nie nie wziełam.
    Maki jeśli mozna zabieram:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie bransoletki robiłam w liceum. Kiedy to było. A maki podobają mi się bardzo. Śliczne są. Można składać zamówienia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniała jest ta butelka w róże :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestescie zbyt laskawe dla mnie! Naprawde! co do maków -musze naprawde nad nimi popracowac ( w wolnym czasie.....kiedys tam). Pozdrawiam was wszystkich!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszymy z każdego komentarza, bo cudownie jest wiedzieć, że ktoś się nami inspiruje, ogląda i czyta naszego bloga. To miejsce służy wymianie myśli twórczej i przyjacielskiej.
Bardzo prosimy, nie umieszczaj w tym miejscu jakichkolwiek propozycji handlowych, reklam usług czy sprzedaży, dziwnych propozycji. To nie jest odpowiednie miejsce na tego typu komentarze. Będziemy to kasować.